Bez zbędnego szumu znikam ładnie, Trochę się pomęczę, przezimuję na dnie. Zaraz się urządzę, ktoś tu do mnie może wpadnie, Pewnie jeszcze trochę schudnę, nim na nogi stanę. (*)A ty jak? Jak ci się teraz podoba twój świat Znów jest soczysty i cię bierze do tańca, Mój ma kontuzję i się bólem zrasta. A ty jak? Naprawdę życzę żebyś dobrze się miał. Zdobywaj szczyty i już bądź najlepszy I tylko czasem